poniedziałek, 13 września 2010

Już minęły prawie 2 tygodnie od kiedy skończyłam radioterapię i według tego co się sądzi powinnam być w jak najgorszym stanie, a ja czuję się tak dobrze jak nigdy! Zniknęła senność i poziom energii rośnie. 

W zeszlym tygodniu spędziliśmy kilka wspaniałych dni; słońce świeciło, więc pojechaliśmy na plażę z przyjaciółmi, gdzie jedliśmy lody przez cały weekend. Bob zrobił parę zdjęć.

To zdjęcie bardzo lubie, bo jest na nim uchwycona chwila kiedy powiedziałam Bobowi, że mogę podnieść rękę nad głowę i nie czuję bólu w żyłach. Na pewno pamiętacie jak narzekałam na to podczas chemioterapii. Tak się cieszę i jestem bardzo wdzięczna za to, że mogę się ruszać bez trudności i bólu.


Tłumaczenie Małgorzata Sady :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz