Aaron to najsłodsze dziecko jakie znam. Często mówi „dziękuję mamusiu” i „proszę, mamusiu”, tym swoim słodziutkim głosem dwulatka. Gdy uderza się w głowę (non stop!) mówi „przepraszam, mamusiu”, nawet jeśli to nie jest jego wina. Najczęściej uderza się w głowę, bo jego Tatuś podrzuca go zbyt entuzjastycznie.
Nauczył się też prawić ludziom komplementy, a szczególnie mi. Najczęściej rankiem przychodzi do mnie do łóżka po miluśkie przytulaki. Przewaznie czytamy książki, po czym znów zasypiamy. Rozmawiamy i śmiejemy się. On głaszcze mnie, a ja głaszczę jego. Mówię mu, że go kocham a on mówi „mamusia jest fajna i ciepła”. Mówię mu, że jest cudowny a on mówi „mamusia jest gładka”. A dzisiaj popatrzył na moje włosy i powiedział „Mamusia ma śliczne włosy”.
Zastanawiam się co powie, jak je stracę.
Tłumaczenie Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz